RobinkaX
Gość
|
Wysłany: Wto 21:56, 28 Paź 2014 Temat postu: Piec węglowy kuchenny - problemy z kopceniem |
|
|
Witam
Mam problem z piecem kuchennym węglowym
na mieszkaniu w którym mieszkam 3 lata jest własnie takie cudo postawione.
Jakieś pół roku przed przejęciem przeze mnie mieszkania piec ponoć został świeżo postawiony ... ponoć , bo nie jestem w posiadaniu żadnego dokumentu potwierdzającą ten fakt.
Mieszkanie należy do Urzędu miasta .. i teraz o problemach
Praktycznie od początku ( w I sezonie grzewczym ) mojej przygody z tym piecem
- kopcił jak miał humory
- po 3 dniach użytkowania wyleciały ruszta i odpadła cała zaprawa w koło żelaznej części tego pieca
no ale oki .. moja wina , nie znałam się, źle użytkowała , niech im będzie
Kolejny sezon zaczęły sie schody do nieba
- w piecu po 3 rozpaleniach niezaczadzenie mieszkania było niemożliwe , nawet przy otwartym oknie, cały dym wydostawał sie do mieszkania
Telefon jeden , drugi , trzeci do administracji , kontrole kominiarzy, administracji ...
opinie w zależności od humorów
- źle postawiony piec ,
- dziurawy komin,
- za szczelne okna
- "wie pani że wystaczy, że drzewo za oknem urośnie za wysoko i nie będzie mieć pani cugu "
- pogoda nie taka
- nie takie ciśnienie
i mogę tak w nieskończoność wymieniać
po kolenych telefona uzyskałam
- nawietrzniki na oknach - jak to potem powiedział kominiarz , że one i tak nic nie dją
- uszczelnioniony przewód kominowy - jak teraz nie będzie pani sie palić - wina pieca
każdy sobie rączkę myje nikt na nikogo złego słowa NIE NAPISZE .. czyli w efekcie ja nie mam żadnego potwierdzenia że coś zostało zrobione
ale klientka ma w dalszym ciągu problemy
wg nich wszystko jest w porzadku .
na dzień dzisiejszy po pierwszej udanej próbie rozpalenia by było ciepło
rozpaliłam po raz kolejny i .... w efekcie przy zamkniętym oknie kopci każdą możliwą dziurą w blaszy.
Co ja mam zrobić, komu zgłosić, jakie są przepisy spółdzielni miasta co do tych pieców ... tak bym wreszcie miała ciepło , nie bojąc sie o swoje zdrowie ??
|
|